Zobaczyłem ten nagłówek i pomyślałem, że to żart. Myslalem ,ze to z pewnością jest jakis mem, który ktoś stworzył o tym, jaki cienki i zniewieściały jest Elon Musk.


Ludzie żartują z tego, jak kłania się Żydom. Żartują o tym, jak błaga Bena Shapiro, aby pozwolił mu dalej istnieć. Myślalem, że to dowcip w stylu "Elon właśnie pojawił się w Auschwitz z rabinem Shapiro".
Ale nie. To nie jest żart.
To wydarzyło się w prawdziwym życiu.

https://apnews.com/article/poland-holocaust-musk-auschwitz-64de614f79ab70de0c9f2ac8d509168e





Jest to dość niesamowite. On naprawdę nosił tam jarmułkę.
Musk wczesniej udowodnił w niejednym poście, że wie, że "Żydzi próbują zniszczyć białych ludzi" i to, że doskonale zdaje sobie sprawę z natury sytuacji. Pare razy wyrazil również to, że ma pewne pragnienie przeciwstawienia się Żydom.
Jest jednak tchórzem bez kręgosłupa i grubasem, który nie ma siły woli, by walczyć z potężnymi ludźmi, którzy mu grożą.

Nie tak jak Norman Filkenstein:

“Elon Musk odwiedzający Auschwitz wraz z obłąkanym ludobójczym maniakiem syjonistą Benem Shapiro pokazuje to, co Norman Finkelstein, którego rodzice przeżyli obozy koncentracyjne Auschwitz i Majdanek, nazwał Przemysłem Holokaustu w całej jego groteskowej deprawacji”

https://twitter.com/zei_squirrel/status/1749438084708552766


Cały projekt Twittera jest teraz całkowicie bezwartościowy. Cały jego plan polegał na uczynieniu go "wolnośćią słowa" a teraz prawdopodobnie Twitter X ma mniej wolności słowa niż wtedy, gdy go kupił. Ponieważ jednak wygłosił wszystkie te oświadczenia przeciwko Żydom, nigdy nie odzyska reklamodawców, których stracił , choć widać, że staje na głowie.
Szczerze mówiąc, w obliczu rzezi w Palestynie miał okazję zeby wszystkich zjednoczyć pod sztandarem wolności słowa i przeciwko tym morderczym Żydom. Ale jest zbyt tchórzliwy.
Jaki jest tego sens?
Czlowiek na jego pozycji powinien raczej umrzeć walcząc o to, co prawdziwe i sprawiedliwe, niż żyć trochę dłużej i umrzeć bedac zapamiętanym jako szczurowaty, tłusty tchórz, który odmówił walki o cokolwiek?
Jaki jest sens tchórzostwa? Jaką korzyść przynosi człowiekowi zdobycie całego świata, ale utrata własnej duszy?
Jaki jest właściwie cel zmuszania ludzi do wyjazdu do Auschwitz, poza osobistym upokarzaniem ich poprzez sprawianie, że wyglądają jak ulegle mieczaki?
Czy ludzie mają powiedzieć: "Oh , to ja nie zdawałem sobie sprawy, jak zły był holokaust! Maszyny do masturbacji. Orzeł i niedźwiedź w klatce rozszarpujace Żyda. Ściana oczu w gabinecie Mangele. Mydło , abazury. Chyba naprawdę powinniśmy kontrolować cały internet i decydować, co ludziom wolno mówić!".

Tak właśnie wygląda sytuacja: Żydzi twierdzą, za pośrednictwem ADL, że mają prawo decydować o tym, co wolno mówić każdemu na calej planecie. A jeśli zapytasz ich, skąd mają to prawo, dosłownie powiedzą: "zostalo nam nadane w Auschwitz".
Jaki to ma sens i dla kogo? Kto to popiera poza Żydami i ludźmi, którzy bezmyślnie wierzą we wszystko, co mówią Żydzi?
Najwyraźniej nikt w to nie wierzy, ponieważ nikt nie będzie tego bronił nawt Ben Shapiro, który mówi "fakty nie dbają o twoje uczucia", ale odmawia debaty z kimkolwiek, kto sugeruje, że Żydzi nie mają prawa rządzić i jednoczesnie pozostawać całkowicie niekwestionowanymi. 


Bobby Fischer  mistrz szachowy.

Slyszalem  to sześć milionów razy i w pelni sie z tym zgadzam: jeśli Żydzi zamierzają nami rządzić, musimy mieć możliwość zbadania i przedyskutowania tego,w jaki sposob osiagneli cala ta wladze i jak wykorzystują ta władzę, którą mają nad nami.
Twierdzenie, że nie wolno dyskutować o tym, że ludzie u władzy są u władzy, jest całkowicie szalone i wytworzylo sytuacją, która nigdy wcześniej nie miała miejsca w historii ludzkosci.
Wyobraźmy sobie, że mamy króla, ktory nami rzadzi ale nie wolno nam powiedzieć, że jest on królem.

To nie ma sensu.